Wizyta u fizjoterapeuty, a potem słodkie lenistwo...
Czy jeśli będę chodził na fizjoterapię to już nic nie muszę robić? Jak wsłuchać się w swoje ciało?
Wiele osób wychodzi z założenia, że oddając swoje ciało w ręce specjalisty już nic więcej nie musi robić. Niestety takie założenie jest błędne…
Weźmy jako przykład gabinet fizjoterapii. Jeśli nie będziesz chciał zmienić czegoś w swoim codziennym życiu to nasze spotkania choćby odbywały się nawet dwa razy w tygodniu, niewiele zmienią. Ja, jako Twój fizjoterapeuta mogę jedynie pomóc Twojemu organizmowi stworzyć lepsze warunki do regeneracji zaistniałych zaburzeń ale nie jestem w stanie w ciągu godziny rozwiązać wszystkich nagromadzonych problemów w Twoim ciele. Nawet przy założeniu, że będziemy widzieć się raz w tygodni na godzinę, pozostaje 167 godzin w których Twój organizm potrzebuje wsparcia.
Nie chcę żebyś robił nagle rewolucje w swoim życiu i zmieniał naraz wszystkie złe nawyki, bo Twój organizm prawdopodobnie odczyta to jako atak i będzie chciał się bronić. To może wywołać nieprzyjemne dolegliwości chociażby z poziomu układu pokarmoweg (biegunki, zaparcia, wzdęcia)… Zmiany które chciałabym abyś wprowadzał będą naprawdę małymi kroczkami w drodze ku zdrowi i lepszemu samopoczuciu.
Zaczniemy od wsłuchania się w swoje ciało, a jak to zrobić? Już wyjaśniam.
Znajdź dla siebie kawałek przestrzeni (może to być łóżko, kanapa, wygodny fotel). Usiądź wygodnie, a jeśli masz taką możliwość połóż się na wznak. Otul się kocem albo ulubionym swetrem i poczuj, że to jest chwila dla Ciebie. Zamknij oczy. Weź głęboki wdech i poczuj jak z wydechem odlatują wszystkie Twoje troski i problemy, nagromadzone w ciągu dnia. Teraz będziesz powoli, kawałek po kawałku zwracał swoją uwagę na każdą część swojego ciała.
Zacznij od stóp. Zwróć uwagę czy odczuwasz w nich ciepło, czy zimno. Czy czujesz w jakim zwrócone są kierunku? Czy obie stopy układają się tak samo? Może w którejś czujesz dyskomfort lub któraś jest spięta? Jeśli tak będzie, spróbuj wziąć głęboki wdech, którego całą energię skierujesz ku stopom, a z wydechem spróbuj poczuć jak powoli nagromadzone w nich napięcie powoli odpuszcza. Wykonaj tyle oddechów, aż poczujesz, że jesteś gotowy, zwrócić swoją uwagę w inne miejsce.
W ten sam sposób postępuj zwracając swoja uwagę na: łydki, uda, pośladki, brzuch, klatkę piersiową, plecy/kręgosłup, barki, szyję, głowę i twarz.
To bardzo proste ćwiczenie, które pozwoli Ci samodzielnie przeskanować swoje ciało w poszukiwaniu napięć, dzięki czemu już sam będziesz świadomy z codziennym życiu co możesz poprawić aby czuć się lepiej. Z czasem, gdy nabierzesz wprawy Twój organizm, sam może pokierować Twoją uwagę w miejsca problematyczne. Twoim zadaniem jest jedynie zauważyć tę zmianę, zauważyć ją i odpuścić.
Jeśli wolisz by czyjś głos prowadzi Cię przez taką wyprawę w głąb ciała, to polecam znaleźć na YouTube trening autogenny Schultza bądź relaksację Jacobsona, gdzie lektor poprowadzi Cię krok po kroku.
Życzę Ci miłego dnia i mam nadzieję, że będziemy mieli okazję kiedyś się spotkać w gabinecie
mgr Karolina Niedźwiecka
NK Fizjoterapia